🪼 100 Gwoździ Do Twojej Trumny

2011-2023 Free Lyrics from A to Z.Az Lyrics is the collection of song lyrics & soundtracks!We have a large database of lyrics and daily updates. Hosted Kolejne 35 milionów gwoździ do naszej trumny kultury. 35 millions de flèches de plus dans notre cercueil culturel. Kultury, które praktykują pochówek mają różne style trumny . Pierwszyblend jaki w życiu zrobiłem, w głębokim 2016 - to było właśnie 100 Gwoździ. Na szczęście nigdy to nie wyszło, bo było tak tragiczne, że nawet wtedy 100 gwoździ do Twojej trumny. VNM Nie ma Boga. Jimson Arabskie noce. Jimson Muhammad Ali. Jimson Zabierz się . Jimson Pozwól mi nie mówić nic (Remix) Thankyou for watching the video! Do not forget to Like, Share & Subscribe Channel if you see great and effective exercises -----Thank you ver Wykorzystujemypliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl - Kelo Listenonline to 100 gwozdzi do twojej trumny - 100gwozdzidotwojejtrumny (prod and find out more about its history, critical reception, and meaning. Hasło do krzyżówki „podwyższenie trumny” w leksykonie krzyżówkowym. W naszym leksykonie krzyżówkowym dla hasła „podwyższenie trumny” znajduje się 1 odpowiedź do krzyżówki. Jeżeli znasz inne znaczenia pasujące do hasła „ podwyższenie trumny ” możesz dodać je za pomocą formularza dostępnego w zakładce Dodaj nowy. “100 Gwoździ do twojej trumny” – “VNM Chuj” / “True Man Show“ Wydawało się, że beef niebawem się skończy. Nic bardziej mylnego. VNM postanowił zebrać wszystkie siły, wziąć młotek i wbić “100 Gwoździ…“. Już wstęp budzi wrażenie – na bicie mamy Me?How’a?, czyli etatowego producenta Jimsona. Awięc choć możesz dołączać do grup jednego, dwóch, trzech i pięciu graczy w kolejce elastycznej, grupy czteroosobowe muszą się zadowolić meczami nierankingowymi. Należy także zaznaczyć, że tworzenie grup o dużych różnicach rangi (np. gracz Żelaza w grupie z graczem Diamentu) może spowodować trudniejsze wyzwanie , gdyż Find the key and tempo for 100 gwoździ do mojej trumny By Golin. Also discover the danceability, energy, liveness, instrumentalness, happiness and more musical analysis points on Musicstax. 100Gwoździ do Mojej Trumny. Golin. chcą być w mojej skórze bardziej niż ed gein Czasem boje się tego że nie boje się nitchzego Bycia nadczłowiekiem wymaga ode mnie moje ego Pierdole tych. Discuss these Ed Bogas Lyrics with the community: F7SNS. Jednym z najbardziej spektakularnych i wywołujących największe emocje słuchaczy był konflikt VNM-a z Jimsonem. Beef zaczął się w 2007 roku, od utworu ” nagranego przez Projekt Nasłuch – skład założony przez MC’s RDi oraz Orua, do którego w 2005 roku, po premierze pierwszego ich albumu, dołączył Jimson. W utworze Orua zaczepił Venoma, nawijając: ”Jestem wydawcą i często w chuj się dzieje/VNM wydzwania częściej niż dzwon w kościele/Nie odpuści mi pewnie, więc dobra/Zaoferuje kontrakt, niech sprząta!”. W odpowiedzi poniżony Elbląski MC nagrał przebojowy, dynamiczny numer pt. ”Pięćdziesiąt”, w którym krótko, aczkolwiek w wielkim stylu odpowiedział na zaczepki Orua, skupiając się jednak głównie na… Przeprowadzeniu werbalnego ataku na Jimsona, który przecież w utworze Projektu Nasłuch powstrzymał się od poniżania go! We wstępie piosenki nawyzywał Jimsona wraz z Oruem od pedałów, po czym nawinął: ”Jimson, kurwa na tracku z Tobą co to za pała?/Nie mogłeś sam się ośmieszyć, musiałeś do tego wziąć pedała?/Nie znam geja, ten gej to jest beznadzieja/Chuj z nim nie wypromuje go jak Mes Masseya”, po czym dodał: ”To jakbyś na solówe wziął ziomka na wsparcie/Ale odjebałem go bombą w mordę na starcie/Bombę wziął na japę/Ty on chyba sam kurwa szukał tej bomby jak saper”. W dalszej części utworu wyjaśnił swój brak sympatii dla Jimsona. Otóż dwa i pól roku wcześniej nie mający jeszcze znajomości w polskim rapowym podziemiu VNM wysłał swojemu aktualnemu oponentowi za pomocą poczty mailowej utwór, prosząc o udzielenie się na nim gościnnie. Jimson wprawdzie spropsował jego nagranie, ale odmówił wzięcia w nim udziału, twierdząc, że VNM jest jeszcze niezbyt dojrzały. Kilka dni później Jimson postąpił w sposób dwulicowy naśmiewając się z Venoma na swoim blogu, co nie uszło uwadze tamtemu: ”A kilka dni później ktoś mówił, że dissujesz mnie na blogu/Na mnie klniesz na blogu, widziałem to dzięki Bogu” – wspomniał Venom, który zapowiedział mu wtedy, że ich drogi jeszcze się skrzyżują. Można mniemać, że VNM czekał na okazję do odgryzienia się swojemu koledze po fachu za zignorowanie go, i uznał, że powinien on ponieść odpowiedzialność zbiorową za słowa, które wypowiedział pod jego adresem Orua w utworze nagranym z nim pod wspólnym szyldem Projektu Nasłuch. VNM po wydaniu kilku dobrych, docenionych płyt we współpracy z Boxim jako duet 834 poczuł się pewnie i był już gotów na tego rodzaju Beef. ”(…) Odwiedziłem dom Webera/Tam nagrywałeś, zaplułeś 3/4 Pop killera/W kabinie wiało nudą po twoim flow/To było twoje pole walki byłem tam odkryłem twój poligon” – skrytykował Jimsona za brak zdolności wokalnych, oraz zarzucił mu desperackie nadawanie swojej muzyce pozorów światłej poprzez zamieszczanie w tekstach utworów słów uznanych przez niego za wyszukanie: ”Tryptyk, sryptyk, neptyk co ty kurwa?/Jak wertujesz słownik musisz latać jak epileptyk” (VNM nawiązał w tym punchline do tekstu Jimsona pt. ”Nie Ma Boga”). Na koniec utworu wpleciono fragment wywiadu w którym Jimson przyznaje się do tego, że za kwotę 27 tysięcy złotych zgodziłby się na zamieszczenie swojego utworu w reklamie. Odpowiedź ze strony Jimsona pojawiła się w niecałą dobę od publikacji dissu VNM-a, pod postacią utworu ”Lady Venom” nagranego na bicie producenta Bob Aira, robiącego podkłady także Elbląskiemu MC. Jimson nawinął w wielkim stylu: ”Wylewam wódkę na beton za ciebie Venom/Na mięso obrysowane białą kredą/Wpuszczę psy wygłodniałe to zostawią żebro/Kalectwo, bo z niego powstaje Lady Venom”. W sposób błyskotliwy odniósł się do zarzutów Venoma o nadmierne obnażanie swojego życia prywatnego odbiorcom: ”Po czwarte Internet wie, jaką rucham pannę/No, bo teraz właśnie rucham nową – VNM!”. Wspomniał także próbę Venoma nawiązania z nim kontaktu przed laty: ”Pamiętam mail, kurtuazja to sztuka/Póki co zobacz jak się składa punchline, słuchaj”, po czym zarzucił przeciwnikowi zniewieściałość: ”Punchline’y nie masz ich, więc masz problem/Bo pierdolę Cię w twoje dni płodne”. W utworze znalazły się również wersy w które wmieszał osobę matki Elbląskiego MC, na wskutek czego stracił poparcie wielu słuchaczy trzymających jego stronę w konflikcie: ”Jestem rządny krwi jak cipka twojej matki/Podczas ciąży, zanim wyszedł taki wack jak Ty”. interesującym zabiegiem było zmontowanie refrenu utworu z czystych wokali Venoma – ułożenie jego słów w przezabawne zdania, w których dissuje się sam: ”Jestem psem Jimsona z chujem co zdjął mi klamerki zębów/Zrobię candy shop z chuja za 50 centów”. W zaledwie kilka godzin po pojawieniu się w internecie dissu Jimsona, Orua zamieścił swoją odpowiedź na pojazd zgotowany mu przez VNM-a – track zatytułowany ”VooDoo”. MC w przewrotny sposób odparł zarzuty o homoseksualne ciągoty czepiając się również Boxiego, tworzącego z Venomem skład 834: ”Twój skład jak rower działa, bo to system oparty na dwóch pedałach”. Wyśmiał również nagrany przez swego oponenta wraz z Sokołem utwór ”Nie Muszę”: ”Dostałeś wpierdol od Orła, więc nagrywasz z Sokołem”. Odpowiedź ze strony VNM-a ukazała się w ciągu 2 dni od wypuszczenia w eter skierowanych przeciwko niemu dissów, pod postacią utworu ”Jimson Król Kundli”. Wstęp do numeru stanowi nagranie rozmowy telefonicznej pomiędzy VNM a producentem BobAir’em, do którego zadzwonił on z pretensjami o wykonanie Jimsonowi podkładu, na jakim tamten zdissował Venoma. Raper zarzucił beatmakerowi również udostępnienie Jimsonowi wysłanych mu wersji acapella wokali na projekt 834, które to wokale zostały następnie użyte przez MC ze Słupska do zmontowania refrenu utworu ”Lady Venom”. Bob Air wypierał się działania na szkodę Venoma twierdząc, że paczka z jego wokalami była dostępna do pobrania w internecie, ale tamten nie dał wiary jego zapewnieniom i zerwał z nim współpracę określając go mianem pedała, cioty, szmaty i frajera. VNM w swoim utworze odniósł się do tego specyficznego triku zastosowanego przez swoich oponentów, twierdząc, że posunął się do niego z powodu braku punchy: ”Refrenem żeś zbłaźnił się tylko dziwko/Po co bym ciął twoje słowa jak moje własne Cię niszczą cipko”. Do dissu Orua odniósł się w zaledwie jednym wersie, nie chcąc promować jego słabo znanej osoby swoimi atakami, co zapowiedział już w swoim pierwszym muzycznym ataku ”Pięćdziesiąt”: ”Będziesz krwawił, ten diss Cię bezsprzecznie zabił/Koledze powiedz, że fajnie, że się przedstawił”. Do wersów Jimsona w których stwierdził, że pochwa jego matki podczas bycia w ciąży z Venomem była obdarzona autonomiczną świadomością i pragnęła poronienia, raper odniósł się rzeczowo, zapowiadając rozwiązanie konfliktu w mniej cywilizowany sposób: ”Każdy, kto jedzie o matce jest zerem/Jak Ciebie spotkam szmato to zrobię z Ciebie dawce nerek/I psie o rodzinie bzdur nie rymuj/Jak widzisz nie tylko ja bym Ci za to wjebał Ty skurwysynu”. Po raz kolejny obraził też Jimsona zarzucając mu brak umiejętności operowania głosem: ”Jimson cwelu hasa ten bit/Na tym bicie twoje flow byłoby żywe jak Pac albo Big”. Jimson odpowiedział na diss VNM-a kawałkiem ”Czas się Wieszać”, nagranym ponownie na podkładzie autorstwa Bob Air’a, jednak warstwa liryczna numeru pozbawiona była naprawdę mocnych wersów poniżających rapera z Elbląga. ”Lecz rap biznes cię wydupczy i wychowa/Ja zostanę królem kundli, a ty psem Jimsona” – zarapował Jimson nawiązując do tytułu poprzedniego dissu ze strony swego przeciwnika. W odpowiedzi Venom opublikował kultowy już dzisiaj dissowy numer ”100 Gwoździ do Twojej Trumny”, w którym obrzucił oponenta wieloma miażdżącymi panczami, zawyżając znacznie poprzeczkę. W mistrzowski sposób zarzucił Jimsonowi koloryzowanie rzeczywistości: ”Za to Ty masz ten kompleks tworzenia filmów/Kłamiesz jak chuj, by zwinąć/Propsy za dissy bez filmów twoje umrą, zginą/Twój kompleks mnie tu ominął/Kurwa ty masz filmowy kompleks jak Multikino”. Wyszydził prostotę techniczną z jaką Jimi składa wersy: ”Gdzie twoje podwójne, przyłóż się tu playa/Bo ja ładuję podwójnie jak kiedyś Heyah”. Nawiązał także zabawnie do wywiadu, w którym tamten wyraził gotowość do sprzedania swojej muzyki na potrzeby reklamy: ”Ty teraz siedzisz głupku w domu/I czekasz na swój track wjebany w reklamę krótkich kondomów”. Przy okazji spropsował Piha jako zwycięzcę beefu z Panem Duże Pe: ”To jest jak beef PiH’a przez Pe przejebany/Pewnie jak Pe w mailu powiesz mi, że nie czujesz się przegrany”. Wirtuozersko nawiązał do filmu ”Kill Bill vol. 2”: ”Pochowa cię durniu tu ta trumna/Nie wyjdziesz z niej nie jesteś kurwa Uma Thuman”. VNM wyśmiał również długość rapowej partii wokalnej Jimsona na uwłaczającym mu ostatnim dissowym tracku ”Czas się Wieszać” – ”Myślałeś, że to koniec chciałeś się odłączyć/Minuta, trzy sekundy z dupą też tak prędko kończysz?”. Cwanym posunięciem z jego strony było puszczenie w eter nie wiadomo na ile wiarygodnej plotki o tym, że kiedyś Jimson po wypaleniu skręta dokonał defekacji w szafie oraz podtrzymywanie wcześniej wysuniętych zarzutów o to, że… Utrzymuje on stosunki płciowe z tosterem. Lekki podkład utworu idealnie skomponował się z żartobliwym tekstem zarapowanym przez VNM-a zupełnie na luzie. Jimson wystosował dwie odpowiedzi na utwór Venoma. Pierwszą był luźny track ”VNM Chuj”, w którym jedynym mocnym wersem było stwierdzenie, że ”Każdy mój numer to będzie diss na Ciebie, bo Cię tam nie ma”, co stanowiło prztyczek w nos Venoma, którego zabolała przecież niegdysiejsza odmowa Jimsona od nagrania z nim utworu. Jimson otwarcie wyraził również pogardę dla miasta z którego wywodzi się jego oponent stwierdzając: ”Rucham Elbląg.”. Drugi track pt. ”True Man Show” stanowił niezwykle konkretną odpowiedź – MC ze słupska rzeczowo ustosunkował się w niej do wszystkich zarzutów stawianych mu przez oponenta, pokazując wszystkim zainteresowanym konfliktem, że wcześniej dissując go zaledwie bawił się słowami. Wspomniał mające kilka lat wcześniej miejsce próby Venoma nawiązania z nim kontaktu w celu nagrania wspólnego numeru, jednocześnie wytykając mu, że chociaż aktualnie drażni go określanie się przez Jimsona mianem króla podziemia, a tamtym czasie sam tytułował go w ten sposób: ”(…) Dostałem długi list/Dłuższy niż mój najdłuższy wpis/Pisał typ, kurwa po piąte melanż/Kurwa, potrójne i czy kropnę z nim ten raz/W załączniku był numer demo, pies jebał/Myślę Venom ci co wymyślili black metal/(…) Olałem go, pomyślałem cham, leszcz, prostak/W końcu olewka to najlepsza riposta/Pierwsze skojarzenia czarny trup, bez mózgu fan/(…)I pomyślałem jednak, że odświeżę maila/Jarał się trackiem, Jimem, kat, król podziemia/Teraz boli go samozwaniec, wtedy w chuj doceniał/Potem prędko odpisał, w kilka godzin jak Jimson/Wtedy chciał konflikt, bo nie zgadzał się z opinią”. Odbił wysnuty przez VNM-a w stosunku do niego zarzut o to, że rzekomo doprowadził do rozpadu związku swojego kolegi, a potem związał się z jego eks, zarzucając Venomowi także seksizm (VNM określa kobiety mianem ”dup”), oraz czepiając się jego beatmakera: ”Odbiłem dupę kumplowi? Masz problemy z pizdy/Każdy kto tak mówi traktuje kobiety jak dziwki/Za każdym silnym mężczyzną stoi silna kobieta/Nie wierzysz, spytaj swojego producenta”. Niezbyt chlubnym posunięciem było za to wysunięcie publicznie wniosku, jakoby VNM nie miał szans na zaistnienie w mediach wizualnych przez bliznę twarzy nabytą na wskutek operacji spowodowanych nowotworem, na którego chorował jako dziecko: ”VNM, wiem czemu cię tak widać mało/Przez twój pysk twój klip będzie śmigać w radio”. Zasugerował mu również, że chociaż zlekceważył diss Orua, podświadomy strach przed nim nie pozwoli mu zaznać spokoju, i poradził mu usunięcie z otoczenia mogących podsycać go przedmiotów: ”Bój się Orła, powiem ci kontrolnie tak/Schowaj godła i monety, żeby spokojnie spać”. Sprawnie zarzucił mu również plagiatowanie patentów na prowadzenie beefu. Jimson zarapował: ”Ale kradnie patenty na numery, na refren/Ten z wywiadem na przykład mocno śmierdzi Mesem/W trzecim dissie nawet wziął mi obrazki podkradł/To czerwona dłoń to z okładki Mroka/Patent z trumną był w dissie pierwszym Tetrisa/Z tytułami był w dissie drugim Tedzika”. Wszystkie one były słuszne – VNM zamieścił w utworze ”Pięćdziesiąt” fragment kompromitującego wywiadu Jimsona tak, jak wcześniej zrobił to Ten Typ Mes dissujac Meza w otworze ”Nagła Śmierć”, oraz podkradł patent na tytułowanie swoich dissowych piosenek ilością wersów jakie zawierają od Tedego, który utwór obrażający Płomień 81 zatytułował ”68” (VNM nazwał dwa ze swoich wymierzonych w Jimsona tracków ”Pięćdziesiąt” oraz ”100 Gwoździ do Trumny”). Słuszność tych zarzutów niewiele jednak odebrała mocy punchline’om VNM-a. Na tym właściwie beef dobiegł końca – MC’s zaczepiali się jeszcze tylko okazjonalnie, ale żaden z nich nie posunął się więcej do nagrania całego utworu uwłaczającego godności swego przeciwinika. Chociaż od czasu rozpoczęcia się i zakończenia beefu minęło kilka długich lat, do dzisiaj pomiędzy słuchaczami trwa zażarty spór co do tego, kto był w nim górą. Obaj MC’s w nagrywanych pod adresem oponenta dissowych utworach pokazali wysoki poziom, i przyciągnęli w swoim kierunku uwagę wielu odbiorców. Z całą pewnością dalsza kariera VNM-a potoczyła się znacznie lepiej niż Jimsona – ten pierwszy ma już na koncie 3 legalne długogrające albumy wydane w PROSTO, ten drugi zaledwie 4 płyty, w tym 2 bootlegi, aczkolwiek na tyle dobre, że zyskał sobie ich wydaniem status rapera otoczonego kultem. Być może taki stan rzeczy wynika z faktu, że Jimson nie miał ambicji na stanie się artystą pokroju Venoma. Sam zarapował w ”True Man show”: ”Dla mnie rap to sport, dla ciebie to życie/Ja zakończę to, ty zakończysz życie”. Wiosną 2007 roku przeciętny słuchacz mainstreamu nie miał co liczyć na jakiś skandal. Beef Tedego z Płomieniem 81, który kilka miesięcy wcześniej rozpalał wyobraźnię odbiorców i dzielił scenę, teraz znalazł się w fazie przejściowej. „Trzy korony” zamknęły pierwszą część pojedynku, który miał znaleźć kontynuację dopiero jesienią, i to już w innej konfiguracji – od tamtego czasu z TDF`em walczył samodzielnie przeciętnego słuchacza mainstreamu wiosna 2007 roku mogła się więc wydawać cokolwiek nudna. Co innego ci, którzy choć trochę śledzili rynek podziemny. Tam niemalże równocześnie wybuchły dwa konflikty, w które zamieszane były – bezpośrednio lub pośrednio – najważniejsze postaci undergroundu. Pierwszy beef to ten Te-Trisa, w którym raper z Siemiatycz postanowił rozprawić się z trzema warszawskimi MC: Dioksem, Ciechem i Rakiem. O nim napiszemy w przyszłym tygodniu. Dziś weźmiemy pod lupę inny gorący w tamtym czasie konflikt: Jimsona i VNM-a (na zdjęciu).O co poszło? Beef ten miał właściwie dwa początki. Pierwszy związany jest jeszcze z zamierzchłymi czasami, gdy VNM był mało znanym elbląskim MC, który za wszelką cenę próbuje się przebić do świadomości szerszej publiczności. Ktoś podpowiedział mu, by zwrócił się w tej sprawie do Jimsona. Słupsk już wtedy był liczącym się miastem na hip-hopowej mapie za sprawą takich nielegali jak „Gram na czarno” czy „Miejski klasyk”. A jednak, coś nie wyszło. Wymiana mailowa była dość przykra dla elbląskiego MC, któremu Jimson ponoć zarzucił niedojrzałość. Mało tego, niewiele później słupski raper opublikował wpis na swoim blogu, w którym wprost naśmiewał się z Venoma. Do wpisu jednak nie dotarłem, zaginął w czeluściach internetu. Potrafię sobie jednak wyobrazić, skąd wziął się śmiech. W latach 2005-2006 jeszcze nie brzmiał jak Papoose (taką inspirację wskazuje w naszym „Programie Muzycznym”; cóż, dla mnie to charakterystyczne wymawianie końcówek zawsze było niezbyt fajnym dukaniem). Bardziej jak Eis i Pezet, a więc jak większość podziemia wówczas. Może więc stąd ta niedojrzałość?Drugi początek. Mamy już 2007 rok, jakieś dwa lata od tamtych wydarzeń. VNM razem z Boksim i Denverem mają na koncie cztery nielegale wydane pod szyldem 834. W samym 2005 puścili dwa, rok później dorzucili kolejny. To musiało się odbić jakimś echem. Echo to po raz kolejny dotarło do Słupska. Efekt? „ utwór nagrany przez Jimsona i Orzeua pod szyldem Projektu Nasłuch. Historia o tym, że rapowanie i wydawanie to dwie różne bajki. W sfrustrowanego MC wciela się ten pierwszy. Jako zblazowany wydawca robi Orzeu. To do niego należą linijki, które bezpośrednio dotykają VNM-a: „Jestem wydawcą i często w chuj się dzieje / VNM wydzwania częściej niż dzwon w kościele / Nie odpuści mi pewnie, więc dobra / Zaoferuję kontrakt, niech sprząta”.Sposób, w jaki VNM zareagował na te linijki, tłumaczy, dlaczego w ogóle mówimy o dwóch początkach w tym utworze. Orłowi dostało się ledwie kilka wersów. Najwidoczniej elbląski raper uznał, że teraz, gdy ma już względnie wyrobioną pozycję w podziemiu, nadarzyła się okazja, by wyrównać rachunki z poważniejszym rywalem. Z tych pięćdziesięciu wersów, jakie tworzą „Pięćdziesiątkę”, większość skierowana jest więc w stronę wyżej historia, w której próbowałem zrekonstruować przyczyny konfliktu, jest właściwie historią opisaną przez VNM-a. Równie dobrze mogłoby być inaczej. Mógłbym przytoczyć wspomnienia Jimsona, który w kolejnych utworach podkreślał raczej pogardę i nonszalancję, z jaką od samego początku potraktował swojego rozmówcę. To nie pierwszy i nie ostatni raz, kiedy obaj uczestnicy będą się wykłócali o pewne wydarzenia. Inną osią sporu będzie impreza Mighty Vibes w Częstochowie, podczas której wystąpili Te-Tris i Dinal. Zabrakło na niej Jimsona, pojawił się VNM. Ten pierwszy miał tam rapować, ten drugi był tylko gościem. Czy aby na pewno? I kto lepiej wyszedł na (nie)obecności na tym słynnym podziemnym koncercie? Raperzy także i tym razem nie będą mogli ustalić faktów.„Pięćdziesiątka”, naszpikowana konkretnymi zarzutami, mogła się pod tym kątem podobać. Wreszcie słuchacz mógł odnieść wrażenie, że konflikt ma jakieś realne podłoże i nikt tu nie kalkuluje. Z drugiej strony, już od samego początku sprawiał wrażenie „dla wtajemniczonych”. W końcu jak ocenić argumenty, skoro tylko nieliczni mogli zweryfikować pewne rzeczy? Całe szczęście, z każdym kolejnym utworem beef zyskiwał na raperskiej maestrii i błyskotliwości. Przestawały się liczyć wyjęte z rzeczywistości asy w rękawie, ważne stało się to, co z tymi asami można zrobić w Jimsona, „Lady Venom”, pojawiła się w sieci niecałą dobę po „Pięćdziesięciu”. Słupski raper albo wziął sobie do serca zarzuty przeciwnika, który chwilę wcześniej wytykał mu nazbyt wyszukane słownictwo, albo po prostu wreszcie zobaczyliśmy go w innej, bitewnej konwencji – ale fakty są takie, że w swoim dissie nie przebiera w słowach. „Teraz ja ciebie przelecę”, oznajmia już na wstępie, ale później jest jeszcze pikantniej. Mowa o dotyku księdza, pierdoleniu w dni płodne, a najwięcej bodaj oburzenia wywołał dwuwers: „Jestem żądny krwi jak cipka twojej matki / Podczas ciąży, zanim wyszedł taki wack jak ty”. „Cios poniżej pasa”, „nie można mieszać w to czyjejś matki” – grzmieli niektórzy internauci, a później sam V. Tyle że nikt tu niczyjej matki nie obraża, a VNM-a, tyle że w nieco bardziej zawoalowany sposób. Odwołujący się do poronienia wers jedzie rzecz jasna po bandzie, ale nie przekracza granicy, przynajmniej tej mojej jako słuchacza (nikt tu nie życzy nikomu AIDS ani nie rzuca antysemickich tekstów). No ale może moje „psie powonienie” tego nie fragment jest bezczelny, jak zresztą jeszcze kilka innych pomysłów Jimsona. Cuty w refrenie były fantastycznym pomysłem, ale nie pierwszym tego typu (Nagły Atak Spawacza, gdy pojedynkował się z Liroyem, też z tego korzystał); na pewno jednak bardzo bolesnym, szczególnie że podobnie jak zwrotki, tak i wokale VNM-a siadły na bicie jego producenta, BobAira. Cel został tym samym osiągnięty, o czym przekonaliśmy się w kolejnym dissie elbląskiego MC, „Jimson król kundli”. Kawałek rozpoczyna się od rozmowy telefonicznej, w której sfrustrowany VNM miesza z błotem swojego niedawnego kolegę i zarzuca mu zdradę. Pewnie zapis ten miał skompromitować niby to wystraszonego producenta. Cóż, jak dla mnie V prędzej sam strzelił sobie w kolano, bo wyszedł tu z niego wulgarny, pyskaty i bezsilny chłopak, którego dopadła tym do „Jimsona króla kundli” trudno się przyczepić, ale też trudno jakoś specjalnie pochwalić. Ok, z wersów o pedałach, lizaniu kul i robieniu loda całe szczęście udało się wyciągnąć kilka sprytnych gier słów. Ale gdy nawija, że ma gdzieś to, z jakimi sławami Jimson nagrywa, aż chciałoby się, aby ten temat pociągnął. W końcu diss wcześniej słupski MC zarzucał mu, że obnosi się swoimi znajomościami (Wankzem, Webberem), a sam chwilę później chwalił się swoimi gościnnymi występami. Z tego wątku można by wyprowadzić jeszcze kilka ciosów. Choć na dobrą sprawę w tym żałosnym licytowaniu się koneksjami nikt nie był niewinny. Ale tak to już było wtedy z podziemiem. Jeden znał Dużego Pe i Eldo, drugi Brudne Serca i Dinali – i każdy chciał mieć z nimi zdjęcie, jak na plakacie przedwyborczym.„Czas się wieszać”, odpowiedź Jimsona, była… nudna. Tak, nudna, mimo że sam kawałek trwa raptem dwie minuty. Na najlepszy w dotychczasowych utworach bit trafił tekst niby zarapowany na luzie, ale pozbawiony polotu. Wersy ze wzrostem i ilością kilometrów, które V zrobił między jednym a drugim numerem, zostały sensownie odbite, ale nikt tu pata nie postawił. Sam konflikt jakby stracił na tempie, wymiana wersów straciła na charakterze – te linijki mogliby rzucać równie dobrze dwaj inni MC. Trochę na boku powstał „Voodoo” Orzeua, który zareagował na „Pięćdziesiąt”. „Sympatyczny”, napisał jeden z internautów. Inny dorzucił: „zaskakujący”. I rzeczywiście, numer trzyma poziom, ale co z niego zostało? Mnie w pamięci został tylko początek utworu, w którym Orzeu przedstawia się słuchaczom. Serio? Przedstawiać się? W beefie? To się nazywa pewność siebie!Ktoś słusznie zauważył, że ten beef powinien rozpocząć się od utworów, które go właściwie zakończyły: „100 gwoździ do twojej trumny” i „True Man Show”. Oba stosunkowo długie, oba naszpikowane tyloma dobrymi linijkami, że pewnie we wszystkich poprzednich nagraniach łącznie nie byłoby ich więcej. VNM najwyraźniej wyciągnął naukę z poprzednich zagrań swojego przeciwnika i tym razem powtórzył jego ruch, zapraszając do współpracy Me?How? – gościa, z którym Jimmi swojego czasu stworzył świetną EP-kę „Między słowami”, a przy okazji jednego z bardziej niedocenionych polskich producentów. Tu dostarczył chłodnego, potężnego syntetyka, na którym elbląski MC mógł się odpowiednio wyżyć. Wątki z kolegami i znajomościami znów wróciły, tyle że teraz nabrały ulicznego charakteru, no i sam autor stał się postacią centralną, a nie paziem, podlizującym się bardziej znanym V gryzł nie tylko zza pleców ziomków (chociaż linijka: „Co ty myślisz, ja też grałem w Słupsku, prawda / Co mnie obchodzi, że grałeś w Elblągu – ważne, że już nie zagrasz” brzmi naprawdę mocarnie, i to jeszcze na długo przed Peją!). W końcu dostaliśmy sto wersów, a więc wojna musiała toczyć się na kilku frontach. Powracają więc historie z Częstochową, z nagrywaniem do reklamy (w „Pięćdziesięciu” VNM przytoczył fragment wywiadu radiowego z Jimsonem), konkursem Voodoo… A na boku toczy się partyzantka: nie wiem, na ile wiarygodna opowieść o tym, jak słupski raper po marihuanie załatwił się w szafie. Ten szeroko zakrojony atak nie zawsze był przemyślany. Czy naprawdę w beefie chodzi o to, kto więcej wersów zarapuje? I czy obsesja podwójnych rymów musi dotykać nawet dissy? Zresztą, nawet jeśli na papierze technika VNM-a wydaje się ciekawsza, w praktyce ten rap traci na płynności, staje się dukaniem, o którym wyżej pisałem.„True Man Show” Jimsona był tradycyjniej zarapowany i rzucony na funkujący, brudny bit (a raczej bity). Gdyby nie to, że nagranie trafiło do sieci tak późno (kilkanaście dni w tym błyskawicznym konflikcie wydaje się wiecznością), można by jeszcze liczyć na dodatkowe rundy. Tymczasem Jimsonowi udało się odbić większość wersów VNM-a, po czym trafił na ciszę. A szkoda, bo w siedmiominutowym nagraniu kilkukrotnie łapie swojego rywala za słówka (jak np. wtedy, gdy zarzuca mu brak logiki w zamykaniu wieka i zostawianiu wystających nóg), zarzuca mu ignorowanie innych rywali (zupełnie przemilczane „Voodoo” Orua: „Bój się Orła, powiem ci kontrolnie tak/Schowaj godła i monety, żeby spokojnie spać”) i dołącza nowe wątki, w których racja wydaje się być po jego stronie: „Ale kradnie patenty na numery, na refren/Ten z wywiadem na przykład mocno śmierdzi Mesem/W trzecim dissie nawet wziął mi obrazki podkradł/To czerwona dłoń to z okładki Mroka/Patent z trumną był w dissie pierwszym Tetrisa/Z tytułami był w dissie drugim Tedzika”.Jak jednak w przypadku wersów o matce (w „True Man Show” znów powraca!) raczej nie miałem wątpliwości co do sensowności ich użycia, tak w momencie, gdy Jimson łapie za pysk VNM-a i mówi mu, że przez bliznę „twój klip będzie śmigać w radio” – wtedy czuję podskórnie, że granica dobrego smaku została przekroczona. Tak to już jest, droga od „najgorszych pytań” do „najgorszych wersów” jest dłuższa niż niejeden mógłby pomyśleć, „True Man Show” nikt już beefu oficjalnie nie ciągnął. VNM`owi zdarzyło się zaczepić Jimsona w „Śmiertelnej kombinacji” nagranej z Weną i Smarkiem, za co słupski raper zrewanżował się w „Twarzach” ze swojej wybitnej EP-ki „Gorączka w parku igieł”. Tyle że było to już szturchanie, nie otwarta walka. Ta zakończyła się dwoma fantastycznymi dissami. Jeśliby na ich podstawie wyłaniać zwycięzcę, pewnie wyszłoby na remis. Ale z racji na to, że konflikt ten ciągnął się przez kilka – nie zawsze udanych – numerów, koniec końców bardziej przekonujący w roli bitewnego MC okazał się VNM. Paroles de la chanson VNM 100 gwoździ do Twojej trumny lyrics officiel 100 gwoździ do Twojej trumny est une chanson en Polonais Jimmi już będziesz dziś zdychał twój diss lipa i ty cipa Jakbyś pytał na ten diss sam dał bit mi Me How To jest jak beef PiHa przez Pe przejebany Pewnie jak Pe w mailu powiesz mi że nie czujesz się przegrany Prawda boli typie moją płytę Ściągnęło 10 tysi Eldo pchnął koło tysia z twoim feat'em Ty mensa w końcu skojarz Że na Kodeksie byłeś bo wygrałeś ten sam konkurs co ja Magiera wiedział że trzeba zremikować twój stary track Bo nowy z podniety byś zjebał A mi Magiera dał bit dziwko Ja zbieram hity tobie nawet się nie zbiera na hit Moje dwa dissy miały 90 linii bez ściemniania Ale twoje miały 70 bez śpiewania Gdzie twoje podwójne przyłóż się tu playa Bo ja ładuję podwójnie jak kiedyś Heyah Mówię Jimson to pizda przykre strasznie Że to w radiu brzmiałoby Jimson to pi jak 314 Rosół z Sokołem Jimmi znowu bzdury Kto wpierdalał na JuNouDet rosół z kury Co ty myślisz ja też grałem w Słupsku prawda Chuj mnie obchodzi że grałeś w Elblągu ważne że już nie zagrasz Z Gorzowem sobie żarty robisz Za mną tam są Jankez Keyroll Smark i Jobiks Skumałem z tym poronieniem I to obraża moją matkę nie wyczuło tego twoje psie powonienie Kłam więcej myślisz że mnie to zaboli Nie muszę kłamać żeby cię rozpierdolić Za to ty masz ten kompleks tworzenia filmów Kłamiesz jak chuj by zwinąć Propsy za dissy bez filmów Twoje umrą zginą Twój kompleks mnie tu ominął Kurwa ty masz filmowy kompleks jak Multikino Chciałeś odbić argumenty we łbie pusto na pewno Odbiłeś je jak obraz weneckie lustro od zewnątrz Maciek masz tupet chujowy Twoje argumenty odbijam jak ty szmato dupę kumplowi W Częstochowie masz grać znów koncert Teraz go spróbuj dać za forsę 600 kilometrów byłem w Częstochowie strzał w 10 Byłem zobaczyć czy dla ciebie na scenie tam stał już komp ej Chciałem dać dla Hirka brawo tępaku Przynajmniej ja zrezygnowałem jak skumałem że tracisz prawa do tracku Ty teraz siedzisz głupku w domu I czekasz na swój track wjebany w reklamę krótkich kondomów Bity współczuję nieco Bobrowi Prosiłeś go a jak ktoś się prosi to mu robi Trzem producentom fajnie na track się wbić Ty masz Bobra chyba że Hi-Tek dał ci bit Beef'u ze mną wreszcie znasz skutki W rymach jesteś dla mnie jak ten raper Too short bo jesteś za krótki Chciałeś być kotem dobra skończ VNM ten koleś to jest kot jak Storch Szmato każda linijka to gwóźdź do twojej trumny Pochowam cię później czuć się mogę dumny Pochowa cię durniu tu ta trumna Nie wyjdziesz z niej nie jesteś kurwa Uma Thurman Trumna nie jest nasza leszczu zczaj Trumna jest dla ciebie a nie dla nas jak Escobar Spytaj raperów kto kozackie wersy dał A kto tylko pedalskie teksty miał Dalej sztuczny fame dawaj koleżce Ja od tej pory w rzucie monetą zawsze będę stawiał na reszkę Jimmi cieciu zielony jak brokuły Na twojej koszulce Nike'a pisałoby Just don't do it Szansa na wosk Jimms napisał zwrotki Na JuNouDet Metro i wył jak cipa Zjebałeś szansę te zwrotki to lipa Zjebałeś szansę z woskiem #Jimson Ikar Takich metafor chciałbyś zrobić duplikat Lepiej pizdo poszukaj idź słownika Niech ci Flinstone Ślizg poczyta Jimson freestyle pisz na bitach mój diss i tak wygrał beef'a Nie możesz żyć bez netu net cię wciąga Jak wyłączą go to jakbyś się po piekle krzątał Wtedy z nudów szmatą będziesz meble sprzątał Włączą go powiesz o net jak pl portal Wiem coś czego w necie nie ma na pewno W twoim własnym mieście czeka cię wpierdol Bo szczekać umiesz tylko na bicie Dla ciebie rap to zabawa dla mnie to jest cipko życie Myślałeś że to koniec chciałeś się odłączyć Minuta trzy sekundy z dupą też tak prędko kończysz Wyśmiała cię jesteś wieśniak Wybrałeś toster bo toster się z ciebie nie śmiał Osiemdziesiąty piąty gwóźdź wbijam tu Akurat wystają ci z trumny buty kurwa Chciałeś ciąć mi ręce ja ci obetnę nogi Wyślę do twojej dupy chyba wiesz co zrobi Pisałeś diss na Bronksie ty masz ten talent Jesteś biały na Bronksie to byś mógł pisać testament Kosztuje mnie kurwa mać twój lament Muszę w drukarce na sto linijek zmarnować atrament Byłeś głośny ale głodny skillsów Po tym diss'ie będziesz cichy jak typ z młodych wilków Słyszałem że po jointach niezłą fazę łapiesz Opowiedz swoim fanom o tym jak nasrałeś w szafie Ostatnie cztery gwoździe chowam trumnę Six Feet Deep Zakopuję ją szybko żebyś z oczu mi pizdo znikł Na granicie tylko ślad zostanie Tu spoczywa Jimson król podziemia samozwaniec Droits parole : paroles officielles sous licence Lyricfind respectant le droit d' des paroles interdite sans autorisation. 2 124 178 tekstów, 19 837 poszukiwanych i 312 oczekujących Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów. Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków! Reklama | Kontakt | FAQ Polityka prywatności Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni. Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie: • online • przelewem • kartą płatniczą • Blikiem • podczas odbioru W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę. papierowe ebook audiobook wszystkie formaty Sortuj:

100 gwoździ do twojej trumny