🌓 Jak Zawijać Dziecko W Kokon
Już dawno odkryto, że zawinięcie dziecka w kokon zapewnia mu spokojny sen. W ten sposób można stworzyć warunki jak w okresie prenatalnym, dzięki czemu niemowlak czuje się bezpiecznie. Ponadto może zapewnić mu spokój również podczas trudnych chwil, takich jak kolki lub ząbkowanie.
Kokon niemowlęcy kokon noworodek 90 x 50 cm - Totsy Baby, w empik.com: 154,40 zł. Przeczytaj recenzję Kokon niemowlęcy kokon noworodek 90 x 50 cm. Zamów towar z dostawą do domu!
Umieść naleśnik przed sobą. Umieść nadzienie mięsne na dolnej podstawie. Należy zauważyć, że produkt może mieć duże kawałki lub zostać zmielony na mięso mielone. Po tym zacznij składać. Powoli przekręć nadzienie w ciasną rurkę i nawiń na niego resztę naleśnika. Następnie przymocuj końce szpikulcami lub wykałaczkami.
Kokon dla niemowlaka to jedna z podstawowych pozycji na liście wyprawkowej przyszych mam. W swojej podstawowej formie (regulowanej tasiemką) przeznaczony jest dla dzieci od narodzin do ok. 6. miesiąca życia, po rozwiązaniu tej kokardy - boki gniazdka rozsuną się i będzie on mógł posłużyć również starszym maluszkom. 2.
W swoim arkuszu stylów możesz teraz dodać następujący styl: .lewy { pływak: lewy; dopełnienie: 0 20px 20px 0; } To, co tutaj zrobiłeś, to użycie właściwości CSS „float”, która wyciągnie obraz z normalnego przepływu dokumentu (sposób, w jaki obraz byłby normalnie wyświetlany, z tekstem wyrównanym pod nim) i wyrówna go do lewej strony jego kontenera .
Ważne jest jednak, by pamiętać o kilku zasadach. Po pierwsze, bardzo istotne jest to, by zawijać dziecko w kocyki, prześcieradła czy wiązać w chustach, które są wykonane z delikatnych, oddychających materiałów. Otulenie maluszka ma przynieść mu ulgę a nie powodować frustracje i dyskomfort.
Można bez obaw prać go w pralce. Kokon niemowlęcy od Babysteps posiada regulowany rozmiar, dzięki sznureczkom ze stoperem - zabezpieczone są dodatkowo zapięciem na rzep. Materiał: Wypełnienie: 100% poliestrowa włóknina silikonowa -antyalergiczna; Wymiary: Kokon 89 x 56 cm, materac w kokonie +/- 70x35 cm; Jak czyścić: Można prać w
Jak zawijać dziecko w ręcznik? Nikki z własnych obserwacji i doświadczenia dała rodzicom cenną radę. Instruktorka stwierdziła, że najlepszym i najbezpieczniejszym sposobem jest wytarcie dziecka ręcznikiem, a następnie owinięcie tylko tułowia. Dzięki temu maluch nie czuje się skrępowany i w razie wypadku może pomóc sobie rękami.
Qbana mama, Kokon niemowlęcy, bambusowy, dwustronny, Zimorodki - Qbana mama, w empik.com: . Przeczytaj recenzję Qbana mama, Kokon niemowlęcy, bambusowy, dwustronny
Będzie wyglądać dobrze w tkane wzory w kraju lub w naturze. Tutaj możesz użyć wiszącego krzesła z podporą. Można go łatwo przenieść z miejsca na miejsce. Z powodzeniem można zaaranżować mały podwieszany kokon krzesełkowy w przedszkolu. Jednocześnie wybierz najbardziej atrakcyjne i jasne opcje dla swojego dziecka.
Bezpieczeństwo Twojego dziecka jest najważniejsze. Kokon niemowlęcy ogranicza ruchy dziecka podczas snu, co zapobiega przemieszczaniu się maluszka. Kokony dla niemowląt zapewniają najlepszą ochronę dla Twojego maleństwa i pomagają lepiej spać w nocy, wiedząc, że Twoje dziecko jest bezpieczne. Jak wybrać najlepszy kokon dla dziecka
Świeżo upieczeni rodzice nierzadko mają problem i dylemat jak ubrać swojego szkraba gdy na dworze zrobiło się chłodno i mroźnie. Nigdy nie mają pewności czy aby nie jest dziecku za zimno, a może za gorąco, czy w sam raz. Więc jak brzmi magiczna odpowiedź? Niestety nie ma złotej reguły.
DZVH. - Oczywiście nie wszystkie dzieci lubią być wiązane - wyjaśnia Anna, założycielka pierwszego polskiego forum poświęconego noszeniu dzieci w chustach. - Ale niektóre maluchy nie potrafią się uspokoić dopóki nie zostaną szczelnie zawinięte w kocyk, zawiązane w chuście czy włożone do otulacza - tłumaczy. Podobnego zdania jest amerykańska edukatorka, Andrea Sarvady, która od jedenastu lat doradza rodzicom, jak rozwiązywać problemy płaczących dzieci. Strach przed nowym światem Dzieci zaraz po urodzeniu są przytłoczone natłokiem wrażeń, oślepione światłem, ogłuszone dźwiękami. W życiu płodowym nie docierało do nich zbyt wiele bodźców, w łonie matki czuły się bezpieczne. Przez dziewięć miesięcy do uszu dziecka docierały stłumione głosy, panował półmrok, było ciepło… Poród jest dla dziecka szokiem. Pierwsze wrażenia po narodzinach są podobne są do tych, których dorosły człowiek doświadcza w czasie bardzo głośnego koncertu z wieloma efektami świetlnymi. Łatwo zrozumieć, że noworodek jest zdezorientowany, przerażony. Ciężko wyobrazić sobie, by poród odbywał się w ciemnej sali szpitalnej, ale można pomóc maluchowi choć na chwilę odzyskać poczucie bezpieczeństwa przez szczelne zawinięcie go i otulenie. W brzuchu matki dziecko nie miało zbyt wiele miejsca, pod sam koniec ciąży wręcz nie mogło się poruszać. Dlatego właśnie ściśle otulony noworodek odzyskuje poczucie bezpieczeństwa. Sztuka wiązania Andrea Sarvady idzie krok dalej, proponuje, by zawijanie dzieci stało się sztuką, poleca wiele sposobów na "szykowne“ związanie dziecka. Ważne jest jednak, by pamiętać o kilku zasadach. Po pierwsze, bardzo istotne jest to, by zawijać dziecko w kocyki, prześcieradła czy wiązać w chustach, które są wykonane z delikatnych, oddychających materiałów. Otulenie maluszka ma przynieść mu ulgę a nie powodować frustracje i dyskomfort. Spocony maluch z pewnością nie będzie zadowolony. Po drugie, są różne sposoby zawijania dzieci. Trzeba je dostosowywać do wieku dzieci. Najmniejsze dzieci powinny być zawijane w sposób podobny do tego, jaki praktykowany jest w polskich szpitalach - ręce blisko tułowia, przylegające do piersi maluszka. Takie zawinięcie dziecka ogranicza jego ruchy, daje poczucie bezpieczeństwa. Im dziecko jest starsze, tym mniej potrzebuje zawijania, jednak wielu rodziców korzysta z dobrodziejstwa, jakie daje zawinięcie np. rączek malucha w czasie, gdy zmiany się mu pieluchy. Po trzecie, ogromnie ważna jest praktyka - im sprawniej zawiniemy noworodka, tym szybciej przestanie on płakać. Rodzice bardzo łatwo dochodzą do wprawy, wystarczy kilka szybkich ruchów a maluszek przypomina ślimaka wodnego wystającego ze skorupki. - Co kraj, to obyczaj. W Belgii na przykład dzieci nie są w ogóle zawijane, zaraz po urodzeniu kładzie się ja na brzuchu matki, okrywa prześcieradłem i nakłada czapeczkę na głowę - opowiada Anna, która propaguje kulturę bliskości i noszenie dzieci w chustach. Joanna kilka lat temu urodziła swojego pierwszego syna w warszawskim szpitalu. Gdy położna przyniosła jej zawiniętego synka, od razu odwiązała tasiemkę. - Wydawało mi się to takie nieludzkie, tak związać takie maleństwo! - wspomina Joanna. - Synek jednak był bardzo płaczliwy, położna poradziła mi by zawinąć go w pieluszkę tetrową. Poskutkowało. Gdy tylko Jaś znalazł się w "kokonie“, przestał się uderzać rączkami, uspokoił się. Zrozumiałam, że nie robię mu krzywdy, lecz pomagam! - opowiada mama chłopca. Wielu młodych rodziców dopiero uczy się opieki nad dzieckiem, zawiązanie, zawinięcie dziecka kojarzy się im z ubezwłasnowolnieniem, kaftanem bezpieczeństwa. Jednak wystarczy przypomnieć sobie, że w brzuchu mamy maluch nie miał możliwości swobodnie machać rękami i nogami. Dla rodziców, którzy nie czują się zbyt pewnie, mają pierwsze dziecko, dobrym rozwiązaniem jest użycie tak zwanych otulaczy. Wykonane z odpowiednich, delikatnych dla skóry materiałów, wyposażone w rzepy (nieraniące skóry dziecka) otulacze pozwalają zawinąć dziecko dosłownie w trzy sekundy. Po kilku tygodniach rodzice dochodzą do prawy, zawijają w każdy kocyk, większą pieluszkę czy inny kawałek materiału. Większość noworodków, jeżeli umiałaby mówić, powiedziałaby swoim rodzicom, by ich zawinęli, otulili kocykiem. Oczywiście zdarzają się wyjątki, są dzieci, które zaraz po urodzeniu chcą się cieszyć wolnością, wymachiwać rękami, wierzgać nóżkami. Większość maluchów jednak uspokaja się, wycisza, gdy choć trochę czuje się tak jak w łonie matki. Zawinięty maluszek to spokojne dziecko, które czuję się bezpiecznie!
Od kiedy zaczęłam jej używać nie wyobrażam sobie bez niej codziennego funkcjonowania. O ile sama mogłabym zacisnąć zęby przy czesaniu, to co ja bym zrobiła z Marysią??? Na szczęście nie muszę się martwić. W domu mamy dwie szczotki tangle teezer. Moja jest duża, ponieważ ja mam bardzo długie i gęste włosy. Małą dużo trudniej mi je rozczesywać. Ta Marysi jest mała, kompaktowa, zajmuje niewiele miejsca w torebce. Chyba każda kobieta wie jak ważne jest sprawne zapakowanie wszystkich najbardziej niezbędnych akcesoriów, kiedy się gdzieś wybiera z dzieckiem. Powiem Wam, że od kiedy Marysia dostała prezent od cioci Sylwii to codziennie chce się czesać sama. Trwa to jakieś pół roku. Najpierw więc sama rozczesuje włosy a później ja związuję je, jeśli akurat pojawia się życzenie o dwa kucyki. A muszę przyznać, że pojawia się ono coraz częściej. Na koniec nasz poranny dialog. Marysia rozczesuje swoje włosy. – Ał, ał. Mamo, mam kokon? – Tak Marysiu, masz kołtun :) Ale teraz, z tangle teezer żadne kołtuny nam nie straszne a czupryna Marysi wreszcie jest uładzona jak należy. Podobał Ci się ten artykuł? Jeśli tak, zapisz się aby otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach. Twój adres nie będzie nigdzie publikowany! akcesoria dla dzieci blog o dziecku blog parentingowy gadżety dla dziecka jaka szczotka do włosów dla małego dziecka pielęgnacja włosów małego dziecka szczotka do włosów dla dziecka tangle teezer dla dziecka tangle teezer mała
Lubicie się przytulać? Wasze dzieci też! Zwłaszcza te najmłodsze, niemowlęta i noworodki, uwielbiają być tulone i noszone. Na rękach u Mamy i Taty, odgrodzone od wielkiego, głośnego, nieznanego dotychczas świata, czują się po prostu bezpiecznie. W ramionach rodziców jest im ciepło, przytulnie i wygodnie. Zobacz więcej wzorów kokonów niemowlęcych Kokon niemowlęcy – skąd taki pomysł? Nasze babcie, prababcie i praprababcie owijały niemowlęta w kocyki, beciki, rożki. W sklepach dla najmłodszych dostępna jest cała gama różnego rodzaju otulaczy. Wszystkie te produkty mają jeden cel - stworzyć małemu człowiekowi namiastkę matczynego brzuszka, w którym żył przez 9 miesięcy. Miejsca, gdzie było mu ciasno i przytulnie. My proponujemy nieco inne rozwiązanie - kokon dla niemowlaka. Dzięki niemu zapewnisz swojemu maluszkowi wewnętrzny spokój i zagwarantujesz poczucie bliskości. W krajach skandynawskich kokon niemowlęcy (lub inaczej gniazdko) jest obowiązkową pozycją w wyprawce. Stamtąd właśnie zaczerpnęliśmy na nie pomysł :) Kokony są doceniane przez mamy nie tylko w Europie, ale na całym świecie. Czas by i mamy w Polsce mogły korzystać z praktycznego rozwiązania, ułatwiającego zasypianie niemowlęcia! Co to jest kokon? Kokon, w wielkim skrócie, można potraktować jako przenośny leżaczko-otulacz. Miękkie brzegi jakie posiada gniazdko ograniczają przestrzeń , tłumią ostre dźwięki i tworzą zaciszną atmosferę. Dzięki temu dziecko czuje się pewnie i bezpiecznie. A to właśnie poczucie bezpieczeństwa sprzyja wyciszeniu i spokojnemu snu niemowlęcia. Jak używać kokonu dla niemowlaka? Kokon, dzięki swojej budowie, ma wiele innych zalet! Kupując jeden produkt, tak naprawdę korzystasz z wielu możliwości. Możliwości, które ogranicza wyłącznie Twoja wyobraźnia. Przede wszystkim - można go używać dosłownie wszędzie, gdzie zajdzie taka potrzeba: Kokon w łóżku rodziców Stosuj go jako zabezpieczenie dziecka przed sturlaniem, zgnieceniem czy zaginięciem pod kołdrą! Polecamy zwłaszcza rodzicom, którzy planują karmić piersią lub spać ze swoim maleństwem. Częste, nocne wstawania na karmienie jest bardzo wyczerpujące i nadchodzi taki moment, gdy zmęczona mama kładzie niemowlę obok siebie. Stwarza to ryzyko przyduszenia. Wtedy właśnie przydaje się kokon – można w nim bezpiecznie ułożyć maluszka obok siebie. Dziecko leży w bezpiecznej, wygrodzonej przestrzeni, a mama może spać spokojnie i nie musi podnosić się z łóżka na kolejne karmienie. Kokon do łóżeczka Dzięki niemu maluszki szybciej akceptują swoje łóżeczko i uczą się samodzielnego spania. Dodatkowo brzegi kokonu ułatwiają układanie dziecka na boczku, co jest bardzo ważne np. gdy niemowlę ulewa. Kokon jako leżaczek Na dywan, do salonu - mięciutki kokon posłuży jako leżaczek gdy chcemy przenieść dziecko do innego pokoju. Kokon posiada wszyty matracyk. Można używać go na kanapie, ale tylko pod warunkiem, że dziecko jeszcze samo się nie przemieszcza i jest pod opieką rodzica lub opiekuna. Kokon, czyli łóżeczko turystyczne Zabierz kokon na wakacje i nie tylko! Przyda się nawet na krótkie wyjazdy odwiedziny , maluszek ma swoje miejsce, które kojarzy mu się z domem. Mięciutkie gniazdko można łatwo zwinąć i spakować do torby. Saszetkę zapinaną na suwak otrzymujecie wraz z zakupem. Kokon do wózka Jako dodatkowy materacyk, kokon otula niemowlę i amortyzuje wstrząsy podczas spacerów. Dla pewności należy zmierzyć gondolę i porównać wymiary czy kokon się zmieści. Kokon jako otulacz Zastępuje ciasne owijaki - w kokonie niemowlę może swobodnie układać nóżki co jest bardzo istotne dla prawidłowego rozwoju stawów biodrowych (zwłaszcza przy zaleceniu "szerokiego pieluchowania"). Kokon niemowlęcy – do jakiego wieku? Kokony dedykujemy maluszkom od narodzin do 8 miesięcy, ale dostajemy od Was wiadomości, że wystarcza nawet na dłużej. Długość wewnętrzna materacyka to 70 cm, a szerokość 30 cm. Rozmiar można regulować sznureczkiem. W pierwszych tygodniach życia niemowlęcia zalecamy maksymalne ściśnięcie kokonu, by jak najbardziej je otulał. W kolejnych tygodniach, w miarę jak maluszek rośnie, kokon można rozluźniać i indywidualnie dostosowywać do potrzeb Waszego dziecka. Nasz kokon rośnie wraz ze swoim właścicielem! Na poniższym zdjęciu jest 5-miesięczny Leon (noszący ubranka w rozmiarze 74): Poniżej, dla porównania, zdjęcie 2-letniego Szymona, który koniecznie chciał się zmieścić w naszym kokonie! Prawie mu się udało :) Zobacz kokony xxl Z czego wykonany jest kokon? Wygodny materacyk, uszyty z wysokogatunkowej, puszystej włókniny, jest lekki i przewiewny, co znacznie poprawia komfort użytkowania. Brzegi są miękkie, wypełnione sprężystą kulką silikonową, dzięki czemu można je swobodnie formować sznureczkiem. Czy kokon jest bardziej ściśnięty czy poluzowany - zachowuje formę, brzegi "nie klapną". Nasze kokony w 100% szyte są ręcznie. Dzięki temu macie pewność, że ich wykonanie jest na najwyższym poziomie, z dbałością o każdy detal. Kokony Tiny Star są jednoelementowe - nie zawierają twardych elementów, są miękkie a zarazem sprężyste i całkowicie bezpieczne dla niemowląt. Dobieramy certyfikowaną, delikatną i przyjemną dla skóry dziecka bawełnę oraz atestowane wypełnienia I gatunku, o właściwościach antyalergicznych. Wypełnienia i materiał są ze sobą zszyte na stałe. Kokon niemowlęcy jak prać? Uwaga, uwaga, drogie Mamy, a teraz najważniejsze – kokon w całości pierzemy w pralce. Ustawiamy temperaturę na 30 stopni, wirowanie w obrotach 800. Szybko i wygodnie, a do tego higienicznie – mamy pewność, że kokon również w środku jest czysty i odświeżony, co znacznie poprawia komfort i higienę użytkowania. Kokon po zwinięciu zmieści się do każdej pralki, schnie szybko i nic się z nim nie dzieje podczas prania! Gwarantujemy, że nawet przy wielokrotnym praniu i intensywnym użytkowaniu zachowa swój kształt i formę Wybierając oryginalny produkt, zapewniacie swojemu dziecku to co najlepsze – bezpieczeństwo, komfort i spokojny sen. Tu kupisz kokon niemowlęcy Nie wyrażamy zgody na kopiowani tekstu. Wszelkie prawa zastrzeżone. All Rights Reserved. Być może zainteresuje Cię także ten artykuł "Kokon niemowlęcy - jaki wybrać?"
Wybrany wzór: Kolibry na łące, Wiosenne kwiaty, Misie na łące, Zwierzątka z koszyczkami, Bardzo drobne kropeczki, Myszki w filiżankach, Kwiatowe łapacze snów, Zabytkowe pojazdy, Mamuty, Pastelowa jarzębina, Łączka z królikami, Romantyczne zwierzątka, Baśniowe jednorożce, Zakochane króliczki na białym, Zakochane króliczki na szarym, Boho zwierzątka, Droga, Balonowe niebo, Pastelowe pociągi, Retro autka, Łapacze snów, Jelonki, Sarenki z wianuszkiem, Rogate jelonki, Peonia biała, Peonia szara, Peonie z papugami, Dzikie kwiaty, Śpiące zwierzątka, Wiosenne zwierzątka, Jesienne zwierzątka, Puchate ptaszki, Wiewiórki, Jeżyki z tęczą, Leśna polana, Zwierzątka leśne, Leśne rodzinki, Złote liście, Śpiące owieczki na granacie, Miś policjant, Pojazdy w korku, Bardzo drobne niebieskie samochodziki, Liski w lesie, Liski na granacie, Niebieski komos, Myszki, Czarne groszki na białym, Róże na białym, Lamy na turkusie, Panda na bambusie, Królik na huśtawce biały, Królik na huśtawce różowy, Dmuchawce, Króliki w samochodach seledyn, Łabędzie Szare, Gwiazdki białe na granacie, Gwiazdki granat na białym, Gwiazdki biały na szarym, Gwiazdki szary na białym, Groszki białe na niebieskim, Biały, Jasny niebieski, Ciemny niebieski, Granat, Ecru, Beżowy, Jasny róż, Różowy, Brudny róż, Czerwony, Zielony, Ciemny zielony, Butelkowa zieleń, Szary, Żółty, Musztardowy, Czarny Wybrany wzór środek: Czarne groszki na białym, Pastelowa jarzębina, Biały, Jasny niebieski, Ciemny niebieski, Granat, Ecru, Beżowy, Jasny różowy, Różowy, Brudny róż, Zielony, Butelkowa zieleń, Szary, Żółty, Musztardowy, Czarny Nowe wzory
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2017-09-04 16:46:40 Ostatnio edytowany przez polakordias (2017-09-04 16:54:58) polakordias Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-09-03 Posty: 2 Temat: Jak wyjść z kokonu?Mam 24 lata i taki problem od zawsze. Chodzi o to, że nigdy nie czułam się akceptowana przez ludzi zawsze byłam ,,tą gorszą". W szkole siedziałam sama w ławce i byłam zawsze pomijana. Koleżanki odzywały się do mnie wtedy jak im się nudziło i nie miały już z kim się spotkać. Zawze byłam piątym kołem u wozu. Zawsze czułam pogardę w stosunku do mnie od innych. Pamiętam jak umówiłam się z pewnym chłopakiem, z którym miałam isc na studniowke i odmówił, bo powiedział "ze jestem dziwna". Niby to dawno, ale takie momenty z zycia pamietam. Na studiach to samo. Tak jest do teraz. Gdzie nie pójdę, to nikt się mną nie interesuje, ludzie mnie nie słuchają często jak chce coś powiedzieć. Teoretycznie nie jest ze mną źle... wygląd ok, charakter myślę że też. Kiedyś robiono mi testy psychologiczne i wyszło, że niby mam ciekawą osobowość i jestem bardzo wrażliwa i mam głebokie zycie wewnetrzne. A jakos nie mogę do siebie przyciągnąc ludzi. Mam hobby, lubię rozmawiać o roznych rzeczach, potrafię też słuchać i raczej jestem osobą, przy której inni mogą czuc się swobodnie (tak myślę), bo nikogo nie oceniam i mam dużo wyrozumiałości. Lubię się śmiac i się wygłupiać. Przyznam się, że wychowywałam sie w rodzinie, w ktorej byłam ciągle krytykowana, za to kim jestem i nieakceptowana. Mama chciała przerobić mnie na "siebie", wiecie o co chodzi. Chciała, żebym była taka jak ona i zrobiła tego czego ona w zyciu nie miała. Czułam ogromną presję na sobie... 2 lata temu poznałam chłłopaka, który uwaza mnie za najcudowniejszą, on akurat nie skreślił mnie na poczatku, tylko dał mi troche czasu i przy nim pokazałam swoje prawdziwe ja ( po pewnym czasie). On jest chyba pierwszą osobą w moim zyciu, przy ktorej jestem jaka jestem! Dzięki temu uierzyłam bardziej w siebie i... odkryłam, że siebie prawdziwą naprawdę lubię! Gardzę tylko tą maską, którą przybierałam..Nie umiem byc sobą przy innych,,, Jestem zbyt grzeczna, boję się mowic to co myślę... no wiecie, stanowie takie "tło". Boję się pokazać prawdziwej osobowości i dopasowuję się do innych. Ale nie wiem jak mogę się otworzyć przed ludzmi. Chodziłam trochę na psychoterapię, przepracowałam tam trudnych rodziców,ale skonczylam ją, teżfundusze nie pozwalały mi już tego kontynuować. Zanim otworzyłam się przed terapeutką minęło sporo czasu i ta terapia się rozciągnęła... nie przepracowałam jeszcze własnie tego problemu. Wydaje mi się, że marnuję swoje życie, bo siedzę gdzies w skorupie... nawet ubrań nie mam odwagi załozyc takich jak chcę, bo nie chce się narażać innym. Macie jakieś rady, jak pracować nad swoją pewnością siebie i nad tym, żeby ,,wyjść z kokonu"? Żeby nie przejmować się czy inni mnie zaakceptują? Za bardzo zajmuję się innymi, zamiast sobą, porównuję się i często wzoruję na innych 2 Odpowiedź przez Picea 2017-09-04 17:11:33 Picea Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-08 Posty: 618 Odp: Jak wyjść z kokonu? Zacznij się uśmiechać i patrz ludziom w oczy, tym zjednasz sobie otoczenie. Będziesz postrzegana jako sympatyczna osoba i pewna siebie. Nie chowaj glowy, tylko głowa do góry. Nic Ci nie sama poznać swoją wartość i cenić siebie. Czy liczy się dla Ciebie zdanie chlopaka? Czy związek Ciebie niedowartościowuje?Co do opinii rodziców to powiedz sobie, To wasze zdanie. Ja jestem inna, a to nie znaczy, że gorsza. Mieszkasz z rodziną?Nie wiem jak jest z Tobą, ale czasami ludzie tak są skupieni na sobie, że nie dostrzegają innych. Chcesz mieć przyjaciół, koleżanki? Sama taka bądź. Wyjdź z inicjatywą. Przyjrzyj się swojemu otoczeniu, może jest ktoś nieśmiały, może mogłabyś komuś w czymś pomóc. Ja żyję zasadą, że pomagając innym, pomagamy też popracować nad swoim myśleniem 1 zasada Nie myśl o sobie Szukaj dobra w ludziach a oni dostrzegą je w ktoś Ciebie nie docenia to się nie przejmuj taką osobą, a w rodzinie to pogódź się, że mają odmienne zdanie, może z czasem je zweryfikują. Na pewno jako wrażliwa osoba to przeżywasz. Ale Twoja wartość nie zależy od tego co o Tobie myślą wiem czy pomogłam, ale się się do swoich myśli 3 Odpowiedź przez Wielokropek 2017-09-04 17:15:42 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2017-09-04 17:18:35) Wielokropek 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 26,016 Odp: Jak wyjść z kokonu? polakordias napisał/a:Mam 24 lata i taki problem od zawsze. Chodzi o to, że nigdy nie czułam się akceptowana przez ludzi zawsze byłam ,,tą gorszą". W szkole siedziałam sama w ławce i byłam zawsze pomijana. Koleżanki odzywały się do mnie wtedy jak im się nudziło i nie miały już z kim się spotkać. Zawze byłam piątym kołem u wozu. Zawsze czułam pogardę w stosunku do mnie od innych. Pamiętam jak umówiłam się z pewnym chłopakiem, z którym miałam isc na studniowke i odmówił, bo powiedział "ze jestem dziwna". Niby to dawno, ale takie momenty z zycia pamietam. Na studiach to samo. Tak jest do teraz. Gdzie nie pójdę, to nikt się mną nie interesuje, ludzie mnie nie słuchają często jak chce coś powiedzieć. Teoretycznie nie jest ze mną źle... wygląd ok, charakter myślę że też. Kiedyś robiono mi testy psychologiczne i wyszło, że niby mam ciekawą osobowość i jestem bardzo wrażliwa i mam głebokie zycie wewnetrzne. A jakos nie mogę do siebie przyciągnąc ludzi. Mam hobby, lubię rozmawiać o roznych rzeczach, potrafię też słuchać i raczej jestem osobą, przy której inni mogą czuc się swobodnie (tak myślę), bo nikogo nie oceniam i mam dużo wyrozumiałości. Lubię się śmiac i się wygłupiać. Przyznam się, że wychowywałam sie w rodzinie, w ktorej byłam ciągle krytykowana, za to kim jestem i nieakceptowana. Mama chciała przerobić mnie na "siebie", wiecie o co chodzi. Chciała, żebym była taka jak ona i zrobiła tego czego ona w zyciu nie miała. Czułam ogromną presję na sobie... 2 lata temu poznałam chłłopaka, który uwaza mnie za najcudowniejszą, on akurat nie skreślił mnie na poczatku, tylko dał mi troche czasu i przy nim pokazałam swoje prawdziwe ja ( po pewnym czasie). On jest chyba pierwszą osobą w moim zyciu, przy ktorej jestem jaka jestem! Dzięki temu uierzyłam bardziej w siebie i... odkryłam, że siebie prawdziwą naprawdę lubię! Gardzę tylko tą maską, którą przybierałam..Nie umiem byc sobą przy innych,,, Jestem zbyt grzeczna, boję się mowic to co myślę... no wiecie, stanowie takie "tło". Boję się pokazać prawdziwej osobowości i dopasowuję się do innych. Ale nie wiem jak mogę się otworzyć przed ludzmi. Chodziłam trochę na psychoterapię, przepracowałam tam trudnych rodziców,ale skonczylam ją, teżfundusze nie pozwalały mi już tego kontynuować. Zanim otworzyłam się przed terapeutką minęło sporo czasu i ta terapia się rozciągnęła... nie przepracowałam jeszcze własnie tego problemu. Wydaje mi się, że marnuję swoje życie, bo siedzę gdzies w skorupie... nawet ubrań nie mam odwagi załozyc takich jak chcę, bo nie chce się narażać innym. Macie jakieś rady, jak pracować nad swoją pewnością siebie i nad tym, żeby ,,wyjść z kokonu"? Żeby nie przejmować się czy inni mnie zaakceptują? Za bardzo zajmuję się innymi, zamiast sobą, porównuję się i często wzoruję na innych Chcesz rad? Uwierz, że cały czas jesteś sobą, jesteś sobą także wtedy, gdy wkładasz Uwierz, że nie jesteś jedyną, która boi się odrzucenia i z lęku przed nim dopasowuje się do Wiedz, że sporo osób potrzebuje dość dużo czasu, by poczuć się bezpiecznie i swobodnie. Stąd przecież powiedzenie o zjedzeniu beczki Wiedz, że nie wszyscy ludzie wobec innych zachowują się podobnie do osób z Twej rodziny: wyśmiewanie i krytykowanie nie jest Jeśli zajmujesz się oceną swojej osoby, sprawdzeniem, czy dobrze dopasowałaś się, to ci 'inni' nie są zainteresowani takim kontaktem. Rzadko, jeśli w ogóle, spotkać można osobę, która decyduje się być dla kogoś By wyjść z kokonu potrzeba dwóch rzeczy: determinacji i decyzji. Warto też zrezygnować z tego, co nierealne, czyli w tym wypadku z pozbycia się, póki co, lęku. Bój się i wychodź, albo bój się i siedź w skorupie. To od Twej decyzji zależy, czy swe życie podporządkujesz lękowi, czy też będziesz różne rzeczy robiła mimo strachu. Jeśli ktoś chce, znajdzie ktoś nie chce, znajdzie powód."Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski 4 Odpowiedź przez bezkres 2017-09-04 21:10:58 Ostatnio edytowany przez bezkres (2017-09-04 21:14:49) bezkres Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-06-12 Posty: 125 Odp: Jak wyjść z kokonu? polakordias napisał/a: 2 lata temu poznałam chłłopaka, który uwaza mnie za najcudowniejszą, on akurat nie skreślił mnie na poczatku, tylko dał mi troche czasu i przy nim pokazałam swoje prawdziwe ja ( po pewnym czasie). On jest chyba pierwszą osobą w moim zyciu, przy ktorej jestem jaka jestem! Dzięki temu uierzyłam bardziej w siebie i... odkryłam, że siebie prawdziwą naprawdę lubię!Spotykasz odpowiednia osobę i nagle okazuje się, że wszystko z tobą ok, że lubisz siebie taką jaka jesteś. Szukaj ludzi o podobnej wrażliwości polakordias napisał/a: Gardzę tylko tą maską, którą przybierałam..Nie umiem byc sobą przy innych,,, Jestem zbyt grzeczna, boję się mowic to co myślę... no wiecie, stanowie takie "tło". Boję się pokazać prawdziwej osobowości i dopasowuję się do innych. Ale nie wiem jak mogę się otworzyć przed nie umiesz być sobą tylko przy niewłaściwych osobach? Twój "właściwy" chłopak pokazał tobie, że umiesz się otworzyć polakordias napisał/a:Chodziłam trochę na psychoterapię, przepracowałam tam trudnych rodziców,ale skonczylam ją, teżfundusze nie pozwalały mi już tego kontynuować. Zanim otworzyłam się przed terapeutką minęło sporo czasu i ta terapia się rozciągnęła... nie przepracowałam jeszcze własnie tego problemu. Wydaje mi się, że marnuję swoje życie, bo siedzę gdzies w skorupie... nawet ubrań nie mam odwagi załozyc takich jak chcę, bo nie chce się narażać to za ubrania, którymi się narazisz? Masz do stracenia co najwyżej tych "niewłaściwych" ze swojego napisał/a:Macie jakieś rady, jak pracować nad swoją pewnością siebie i nad tym, żeby ,,wyjść z kokonu"? Żeby nie przejmować się czy inni mnie zaakceptują? Za bardzo zajmuję się innymi, zamiast sobą, porównuję się i często wzoruję na innych Tak od razu byś chciała ,,wyjść z kokonu" Powoli Motylem nie staniesz się z dnia na dzień, więc nie przyspieszaj niczego Nie trać energii na zdobywanie akceptacji u tych "niewłaściwych" (nawet na myślenie o nich), tylko rób swoje, ciesz się wspierającym facetem, rozwijaj się, a jak kasa się pojawi to wróć na terapię (może spróbuj u innej osoby, nie zawsze za pierwszym razem da się znaleźć odpowiedniego terapeutę). Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
jak zawijać dziecko w kokon